Kierowcy w Hiszpanii jeżdżą raczej zgodnie z przepisami i zasadniczo przyjaznie są nastawieni do rowerzystów. Wyprzedzanie z odpowiednim odstępem, zwalnianie są na porządku dziennym.W Portugalii było z tym różnie.
Poruszaliśmy się prawie wyłącznie po ulicach nawet w ścisłym centrum Madrytu. Na chodniki zjezdzalismy wyjątkowo, zazwyczaj gdy był zakaz rowerowania lub chcieliśmy poruszać się pod prąd . W Madrycie są wytyczone pasy max. 30km/h przeznaczone dla rowerów.
W niektórych mniejszych miejscowościach wytyczone są pasy rowerowe, jednak dla szybszej jazdy wybieraliśmy ulice. Bez komentarza za to :
Koszulki w jaskrawych kolorach dry-fit
Spodenki z pampersem nie sprawdziły się. Na otarcia:
Na słońce:
Komentarze
Prześlij komentarz