Z duszą na ramieniu ominęliśmy zakaz wjazdu dla rowerów i dostaliśmy się na drogę ciągnącą się wzdłuż kanału du Rhone a Sete. Miejsce niewiarygodne, kanał zbudowany przez środek zalewu de Vic i sąsiadujących lagun przy morzu Śródziemnym. Celem budowy kanalu było połączenie handlowe Sete, kanału Południowego z Rodanem.
Tak więc jechaliśmy wąskim przesmykiem pomiędzy dużymi zbiornikami wodnymi z dziką przyrodą wokół. Droga była ledwo ubita, momentami błotnista. Dzięki rowerom- inaczej w życiu byśmy tego nie zobaczyli!
Fotorelacja.
Na wyspie słabo widoczna Katedra Piotra i Pawła z XII w. z jeszcze slabiej widocznymi flamingami na wodzie.
A na końcu zawsze czeka chłodny hotelowy pokój.
Komentarze
Prześlij komentarz